Agroturystyka - Zagroda Edukacyjna

Menu

Wioska ginących zabaw

 

GINĄCE ZABAWY

W co bawiły się dzieci jak nie było komputerów?

Dawniej sekretem dobrej zabawy nie były wcale zabawki,ale wyobraźnia i zręczność dziecka.Było mniej zabawek,ale więcej swobody i czasu na zabawę na dworze.Dzieci nie tylko wymyślały sobie zabawki,ale także musiały je sobie zrobić.Wykorzystywano do tego celu szmatek, sznurków,wełny i drewna.Ze szmatek robiono lalki,z wełny przytulanki,a z drewna strugano ptaszki,samochodziki,motylki i inne zabawki do których mieli ogromny szacunek.W bogatych domach dzieciom kupowano zabawki.Były to lalki z porcelany,ołowiane żołnierzyki lub konie na biegunach.Ale oprócz zabawek dzieci wymyślały sobie inne zabawy.Było przy tym dużo śmiechu i radości.Najlepszą zabawą była ciuciubabka, raz dwa trzy baba jaga patrzy, gra w kolory szmacianą piłką, głupi jaś i inne.Wszystkie zabawy zapewniały dużo ruchu na świeżym powietrzu, ale kiedy padał deszcz grali również w różne gry w domu np w bierki,pchełki(można było używać do tego guzików)domino,szachy i inne.Dziewczynki lubiły skakać w gumę i skakankę, a chłopcy bawili się w Indian lub grali w kapsle.Te czasy wspomina się z sentymentem bo trzeba było wymyślić sobie zabawy,żeby się nie nudzić.Zapraszamy na jednodniowe wycieczki dzieci ze szkół i przedszkoli do wioski ginących zabaw.Opowiadamy i prowadzimy zajęcia o zapomnianych zabawach.Podczas zajęć dzieci korzystają z placu zabaw,na którym jest tor saneczkowy, karuzela,koło śmiechu,beczka śmiechu i inne.Oprowadzane są także po gospodarstwie,gdzie poznają różne zwierzęta oraz karmią je pod naszym nadzorem.Podczas wycieczki jest przejażdżka bryczką,oprowadzanie na kucyku lub przeciąganie liny z osłem.Na zakończenie siadamy wspólnie przy ognisku,gdzie pieczemy kiełbaski.
Wycieczka trwa do 4 godzin.

Do każdych 10 podopiecznych jeden opiekun gratis.

 

Galeria